anarchistyczna

anarchistyczna

Weronika, już ją lubię, jakoby uczy mojego prawie-ulubionego przedmiotu i w dodatku nosi moje kochane nazwisko! Z takim genialnym połączeniem trudno by było, żeby nie była najlepsza. (;

Dark Queen, piszę, piszę, oczywiście, dużo rzadziej, niż opowiadania i z reguły w czasie, gdy powinnam się skupić na czymś dużo ważniejszym - najczęściej robię to w szkole podczas tych co nudniejszych przedmiotów, żeby z nudy nie zemrzeć, a niektórzy nauczyciele rzeczywiście wydają się na tyle zdolni, ażeby do takiego stanu mnie doprowadzić. I dziękuję bardzo pięknie za komplement, bo często dość ludność okoliczna jest skutecznie irytowana sposobem, w jaki piszę, ukośnik, mówię. (:

Naridia

ja Cię kojarzę! z Lasta i Tomowo-Billowych porwań. ^^

opis bardzo ciekawy i twórczy, nie pogadasz normalnie. Smile

Fremde.

Ty wiesz, że dla mnie zawsze będziesz Nimandziątkiem? :>

anarchistyczna

Nardia I chciałam jeszcze być po śmierci w wyniku reinkarnacji tomaszową gitarą... Chociaż, nie, jeszcze mi nie przeszło, ja nadal chcę być jego gitarą, a co!

Fremde Cóż, spodziewałam się, że niemandowe piętno się jeszcze odbije na moim życiu, ale nawet przez myśl nie przebiegło mi ni razu, iż to właśnie Ty F. będziesz mnie tym gnębić! Mniejsza z tym, że nieumyślnie i z pozytywnymi zamiarami. By the way, to ze wszystkich moich pseudonimów ten najlepiej rzeczywiście się nadawał do zdrabniania, więc mimo osobistego urazu do starego nicku uznaję, że było to very sympatisz z Twojej strony. (;

JustIneTee

jou, jou, Perth :>

Pamiętasz mnie jeszcze? ;>

LadyxKate

O, to ty jesteś Perth? Mamo, toż ja ciebie znam xD
Czasami się gubię, kiedy zapamiętam jeden nick danej osoby,
a ona zmieni sobie na inny.

Po przeczytaniu opisu już wiem, że jesteś zakręconą pozytywnie
osobą, a ja takie lubię. Piszesz aktualnie jakieś opowiadanie?

anarchistyczna

Just Jeszcze nie popadłam na jakikolwiek z rodzajów amnezji, sklezrozy, czy podobnego gustu zaburzeń pamięci, więc jak najoczywiściej, iż nie śmiałam zapomnieć. (;

LadyxKate Do you know me? Really? Z wrażenia aż poczułam podświadomy pociąg do popisania się moją kulawiejącą, utykającą ingliszowizną. Cóż, nie wiadomo mi nic o tym było, acz to miło wiedzieć. (:

Genetycznie jestem skazana na zakręconość z rodzaju pozytywnych. Aktualnie piszę jedno pewne sobie takie cuś - z publikacją i ukańczaniem jest ciutkę mniej optymistycznie, ale och, taaam. Znajduje się ono na [link widoczny dla zalogowanych] gdzie zaczęłam nowe opowiadanie, choć wcześniej pisałam tam inne (wywróciłam na drugą stronę fabułę, przemalowałam bohaterów, przedłużyłam i stworzyłam diaboliczną wizję dramatycznie brazylijskiej telenoweli z tymi czterema popaprańcami. Urocze).

LadyxKate

A no i na twoim blogu miałam okazję być Smile

JustIneTee

To się cieszę, że ktoś o mnie jeszcze pamięta. :>

anarchistyczna

LejdiKejt Dochodzę do wniosków takowych, że za dużo osób mnie zna. Razz

Dżast Ano

[jak już regułowo było, iż moje wypowiedzi ciągną się na miarę epopei to aktualnie ma skłonności do minimalizmu]

JustIneTee

ej, zmieniłaś gadu czy masz dalej stary numer? ;>

Burlesque

Ja też Cię znam, ale nie powiem skąd, bo mnie nie ma w świecie ffth:P i powiem, że czytałyśmy swoje opowiadania:P ale wtedy miałam 16 lat xD

anarchistyczna

Dżast Ciągle i nadal, nieustannie ten sam. ^^

Burlesque Taaaak? Jesteś tego na pewno pewna? Razz

Burlesque

Oczywiście, że jestem! Tylko, że wtedy byłam pod innym nickiem, bo ten tu powstał na potrzeby forum, bo już dawno się wycofałam z ffth Wink

anarchistyczna

B., tylko ja znałam od groma i ciut człowieka w internetowym światku. Jak się wtedy zwałaś?[/b]