Katastrofa w Smoleńsku

Tiniebla

Co do śledztwa, to zgadzam się z Dark - nie podoba mi się, że Putin osobiście będzie nadzorował komisję badającą przyczyny wypadku. Nie chodzi już nawet o to, że powinien to robić człowiek wykwalifikowany, o odpowiednich kompetencjach, chociaż to wydawało się być naturalne. Osobiście odnoszę wrażenie, że Putin jest ostatnią osobą, której można ufać w kwestii prawdy, a przecież to o nią tutaj chodzi.

A ogólnie co do zachowania Rosji w tej sytuacji, to dla mnie było zrozumiałe od początku, że zachowają się z takim szacunkiem. Może zbyt sceptycznie do tego podchodzę i akurat gesty z ich strony (rządowej oczywiście, nie społecznej) nie wzbudzają we mnie jakiegoś wzruszenia, ale świat przecież patrzy im teraz na ręce, bo to stało się na ich terytorium, na ich lotnisku, w samolocie ich produkcji - to budzi skojarzenia, nie? U nas nic się nie mówi o jakiś zamachach, czy ustawionych sytuacjach, "to był tragiczny wypadek", ale na wszystkich portalach, chociażby hiszpańskich, pojawiają się tego typu komentarze. Zginął cały Sztab Generalny Wojska na terytorium Rosji i obcokrajowcy, być może ze względu powierzchownych informacji jakie tam docierają albo swojej nieuwagi, doszukują się tutaj spisku. W tej sytuacji, gdyby Rosja nie zachowała się w należyty sposób, nieświadomie sprowokowałaby kolejne, tego typu opnie. Moim zdaniem gesty (szczególnie) Putina nie do końca były naturalne i spontaniczne.

Lanni

i chęci. a prawda jest taka, że nigdy nie miałam do niego nic szczególnego, tak samo jak nie potrafiłam wskazać jego dobrych uczynków - pewnie dlatego, że media skutecznie zaniechały ich upubliczniania. zresztą - jak dla mnie - to był przede wszystkim c z ł o w i e k, a nie prezydent i powinniśmy opłakiwać utratę c z ł o w i e k a, nie głowy państwa. w pierwszej kolejności.
i nie wolno też zapomnieć o całej reszcie ludzi. l u d z i.

i zgadzam się z Tinieblą. w 100%, co do Rosji.

JustIneTee

Ja mam jutro ze szkoły mszę za to.

Ale szczerze powiem Wam, że przeraża mnie już trochę to, co się dzieje w polskich mediach. Dzisiaj - całe fakty tylko o tej katastrofie.
Nic o tym, że ludzie się zabijają gdzieś tam, bo są jakieś zamieszki. Ani nawet o tym, że papież może iść do więzienia. Kompletne zero.
Zaczynam się czuć, jakbyśmy byli odcięci od świata...
Jasne, to jest tragedia, ale nie powinno się robić czegoś takiego. Niedługo się ockniemy z bombą nad łbami, i co wtedy?

Dobrze, że zostaje jeszcze Tokio, ale oni w zasadzie mają tylko i wyłącznie swój Humanoid World.