Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna -> Jednoczęściówki / Real
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mania
483 News Team



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:02, 14 Sty 2010    Temat postu: Ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi

Prawdopodobnie coś takiego było milion razy
ale po dzisiejszym dniu po prostu musiałam to napisać

krótkie i pewnie z dużą ilością błędów -.-

moja pierwsze, tutejsze "dzieło" miało być
z wypasioną dedykacją dla JustIneTee
ale ja nie mam dzisiaj głowy do tego, wybacz

więc po prostu, dla Justi

edit

dlaczego tekst wygląda jakoś tak dziwnie?
nie mogę zrobić akapitu -.-

edit2

na wordzie wyglądało na dłuższe X.x

---

Wreszcie znalazłem kąt dla siebie. W domu było z tym łatwiej. Mama wyznawała zasadę, że każde dziecko powinno mieć swój kąt do nauki, zabawy, radości i smutku. Ja lubiłem odrabiać lekcje przy oknie. Siedziałem do niego bokiem, zeszyt leżał na parapecie i się uczyłem. Mama nie raz narzekała, że dostanę skrzywienia kręgosłupa, ale to był ten „mój kąt”. Do nauki, zabawy i radości. Smutek odreagowywałem gdzieś indziej. Tłumiłem go w sobie godzinami, jak trzeba było to dniami, a nawet tygodniami. Tłumiłem go aż na niebie pojawiły się ciemne chmury zwiastujące deszcz. Kocham deszcz. Mogłem wyjść na dwór, podnieść twarz do nieba i pozbyć się całej frustracji. Łzy wtapiały się w krople deszczu i nikt się nie domyślał co czuję. Bo to ja jestem ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi…
W trasie jest z tym trudno... Nauką już się w ogóle nie przejmuję. Ta szkoła internetowa ma z prawdziwą szkołą niewiele wspólnego. Ewentualnie może robić za bodziec do zdobycia jakiejś wiedzy. Co do zabawy… Z tym nie ma problemu. Zawsze się znajdzie jakiś klub, bar, restauracja, afterparty, a w najgorszym przypadku po browcu w garderobie. Radość jest na scenie i po koncercie. Jak dzieci ekscytujemy się każdym udanym koncertem. Jakby za każdym razem to był ten pierwszy raz. Kiedy cała nerwówka opadnie i można zrobić sobie małą przerwę. A smutek? Oni dalej myślą, że jestem ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi…
Aktualnie, chociaż kalendarz twierdzi, że od dwóch dni mamy wiosnę, to śnieg dalej leży na chodniku. Zimno, wieje, dłonie odmarzają i nie ma deszczu tylko jakaś plucha. Nienawidzę zimy. Dlatego dzisiaj nie mogłem wyjść i pozbyć się frustracji. Za to znalazłem sobie parapet. Nieszczelne okno gdzieś w najdalszym kącie budynku. Strasznie od niego wieje, ale to szczegół. Nawet lepiej, jakby co mogę spokojnie mówić, że to dreszcze od zimna a nie spazmy... Towarzyszące frustracji. Bo ja nie płaczę, ja pozbywam się frustracji. W końcu jestem ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi…
Muszę się utwierdzać w tym przekonaniu. To pomaga tłumić emocję. Tak jak dzisiaj… Zazdroszczę im. Mądrze mówią nawet gdy się nie starają. Świetne wyczucie rytmu, a ja nie potrafię wystukać prostej melodii na pianinie. Moja pamięć… Rany, ile ja się muszę namęczyć aż zapamiętam tekst. Nawet śpiewać porządnie nie umiem. Jestem tylko uśmiechniętą gębą. Naiwnym optymistą. Nie, zaraz… Przecież ja jestem ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi…
Jest cicho, próba skończyła się już dawno temu. Chłopaki są pewnie w garderobie albo jedzą jakieś niezdrowe żarcie. Rzygam już tym śmieciowym jedzeniem. Marzę o porządnym, domowym obiedzie. Mama stawia na stole półmiski pełne kotletów schabowych, podpiekanych ziemniaków i salaterkę sałaty w śmietanie. Szklanki napełnione kompotem truskawkowym zrobionym przez babcię. Wszyscy siedzą, rozmawiają i nikt się nigdzie nie spieszy. Nikt nie mówi, że za dziesięć minut musimy być w studiu nagrań… Ale od tego okna ciągnie. Przeklęta moda na kuse kurtki. Znowu będą mnie boleć nerki… Ale ja przecież naprawdę uwielbiam to całe zamieszanie jakie się dzieje wokół naszego zespołu. Co nie zmienia faktu, że kiedy po raz dziesiąty mylisz się w tekście, który sam wymyśliłeś… Kiedy po raz...Już nawet nie wiem który… Czytasz, że na pewno jesteś gejem. A jak nie gejem to przynajmniej transwestytą… Kiedy, mimo lekcji śpiewu, dalej nie możesz wyciągnąć dźwięku… Kiedy siadasz na cholernie zimnym parapecie żeby się pop… pozbyć frustracji… Wtedy już nie jesteś ten dzielny, ten niezłomny, ten co sobie zawsze poradzi. Wtedy chcesz tylko żeby matka cię przytuliła i powiedziała, że jest z ciebie dumna… Ale mama jest 890 kilometrów stąd, a ja już dłużej nie mogę tłumić emocji.


Ostatnio zmieniony przez Mania dnia Pią 20:32, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustIneTee
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz./Warszawa

PostWysłany: Czw 23:11, 14 Sty 2010    Temat postu:

oł jea!
pierwszy Mani i z dedykacją dla mnie!
zabieram się do czytania.

edit.
Po raz pierwszy po przeczytaniu tak krótkiego tekstu nie uważam, że był za krótki. Jest idealny. Świetnie przekazuje to, co chyba chciałaś w nim pokazać. I te powtórzenia. Myślę, że każdy ma w życiu takie chwile. Ale pozytywne myślenie jest podstawą, tyle że czasem zawodzi i przestajemy się oszukiwać, że jest okej.
Pomijając błędy, mocne. Nawet bardzo.


Ostatnio zmieniony przez JustIneTee dnia Czw 23:23, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinuu
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa.wa

PostWysłany: Pią 16:07, 15 Sty 2010    Temat postu:

Śliczne.
Taki powalający błąd znalazłam: chłopaki lub chłopcy, nie chłopacy, takiego słowa nie ma.

Reszta jest wspaniała. Aż mi mowę odebrało.
A zdanie
"Bo ja nie płaczę, ja pozbywam się frustracji."
jest zarazem motywem przewodnim i kwintesencją całego tekstu. Przynajmniej ja tak postrzegam.
Gratulacje x*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mania
483 News Team



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:35, 15 Sty 2010    Temat postu:

Dzięki dziewczyny :*
nie spodziewałam się,
że aż tak dobrze zostanę przyjęta Wink

błędy poprawiłam, jak znajdziecie jeszcze jakieś to mówić
mama nauczyła mnie 'włączać', 'wziąć', ale z 'chłopakami' dalej mam problem xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna -> Jednoczęściówki / Real Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin