Placebo

Marilyn

Placebo – rockowo-alternatywny zespół muzyczny założony w 1994 roku w Londynie. Dzięki dużemu zainteresowaniu tego rodzaju muzyką, szybko pozyskał popularność w Anglii.

Od 5 czerwca 2009 w sprzedaży jest kolejny album grupy Battle for the Sun.

Lubicie muzykę Placebo?

Nadie

o mamo, w końcu temat dla mnie!

kochaaam to mało powiedziane! w czwartek będę mieć żałobę (chyba z wiadomych powodów! -.-). kocham ich za muzykę, za to jacy są, za Briana, za Stefana, za Steva, za brzmienie na żywo, za oryginalność, za teksty piosenek. za wszystko po prostu.

a z ulubionych piosenek: The Movie On Your Eyelids, Bitter End i Speak in Tongues (szczególnie druga część, oooch!)

Fallen

Moja przyjaciółka ich słucha, jednak ja nie jestem zabardzo przekonana do ich brzmienia. Chyba wolę ostrzejsze klimaty

Aczkolwiek, podoba mi sie ich image.

Tom'sGirl

to może polecicie mi jakąś ich piosenkę do posłuchania? a najlepiej link. xD
bo muszę przyznać, że pierwsze słyszę tą nazwę w ogóle.

LadyxKate

O boże, jak dobrze, że się ten temat pojawił.
Uwielbiam ten zespół. Brian ma boski głos i w
ogóle bosko wygląda.
Aktualnie moje ulubione kawałki to Battle for the Sun,
Pure Morning, The Bitter End.

Naridia

niestety, nie lubię. Smile

JustIneTee

A ja lubię, nawet bardzo.
Ulubione kawałki to Protage Moi - marzenie, takie lekko psychodeliczne, uwielbiam tę piosenkę.
The Bitter End - ma dobre brzmienie
Passive Agressive - przy tym mi się świetnie uczy.

Nadie

och, właśnie, zapomniałam o Protege Moi! też to kochaaam, ale najbardziej w wersji live (konkretniej - live in Paris <3)

weronika

Uwielbiam Placebo, mają bardzo nastrojową muzykę, zresztą, co tu dużo pisać, głos Briana po prostu czaruje Wink

No i każda ich płyta jest bardzo dobra!
Utwór "Post blue" moim zdaniem jest jednym z najlepszych Wink

Ach! A jak już jestem w temacie - jedzie któraś z was może w czwartek na koncert Placebo do W-wy?

Nadie

nie jadę! ;<
i właśnie z tego powodu TEN czwartek będzie najgorszym dniem w moim calusim życiu! wtedy będę mieć żałobę i w ogóle! boooziu, to jest jedyna rzecz, na której mi tak zależało, no! teraz tylko żyję nadzieją, że kiedyś jeszcze wpadną do nas, może na Openera chociażby! a jak nie, to wybiorę się kiedyś do UK na koncert, o!
och, a już prawie kupowałam bilet! -.-

jedyny plus jest taki, że I. do mnie zadzwoooni! i usłyszę B. chociaż przez telefooon!

weronika

A ja byłam na Open'erze i cholera! Brian normalnie się rozruszał na koncertach! Nie mogę się czwartku doczekać, szkoda, że nie jedziesz, miałabym kogoś "znajomego", hehe Wink

Jak to do Ciebie zadzwoni? ;o

Nadie

no koleżanka zadzwoni z koncertu, żebym chociaż przez telefon usłyszała Briana, no. to i tak nie to samo, co widzieć go na żywo, co ich wszystkich widzieć na żywo, ale zawsze coś, nie? :c

weronika

Ja zrozumiałam, że Brian do Ciebie zadzwoni! I tak sobie myśle o co chodzi, hehe.
Nie no, to miło z jej strony, niby nie to samo, ale zawsze coś. Modę Ci zdać potem relację, uczynię to z przyjemnością, ach.

Nadie

chyba wolę jednak nie wiedzieć. poza tym I. i tak zda mi szczegółową relację, a usłyszeć to samo od dwóch osób to samobójstwo ^^.

weronika

Dobra, nie zrobię Ci tego, w każdym bądź razie, wiem, powtórze się - naprawdę szkoda, że nie jedziesz Smile