Pezet.

Tom'sGirl

Uznałam, że jako ktoś z sentymentem do jego twórczości, powinnam utworzyć ten temat. Ogólnie polski rap, a także podziemie nie są mi obce, ale Pezet... po prostu, jak dla mnie, ma to coś.

Pezet właściwie Paweł Kapliński (ur. 18 kwietnia 1980 w Warszawie) – polski raper. Kapliński występuje od 1998 roku wraz z zespołem Płomień 81. W 2007 roku nakładem Konkret Promo ukazał się pierwszy album solowy Pezeta zatytułowany Muzyka rozrywkowa.
Albumy:
2002 - Muzyka klasyczna
2004 - Muzyka poważna
2007 - Muzyka rozrywkowa
2009 - Muzyka emocjonalna

No i to już właściwie wszystko, co powinnyście o nim wiedzieć.
a moje ulubione kawałki: halo, noc i dzień, spadam, w moim świecie, gdyby jutra miało nie być, na tym osiedlu, mam ten styl, sexmisja, seniorita gorąca krew, lovestory.
A Wasze? Na pewno ktoś prócz mnie tu jego go słucha!

Mrt.

Mam jego trzy piosenki xD
Halo, Lubię i Niegrzeczna
Czy ich słucham? Zależy od nastroju.
Nie znam jego tekstów, więc nie mi oceniać jakim jest artystą. Cóż może w wolnym czasie przesłucham więcej piosenek i dopiero wtedy wypowiem się profesjonalnie. ;P

TomoweLove

Dla mnie Spadam jest mistrzostwem < 3
ale lubie też noc i dzień, gubisz ostrość.

Lanni

lubię go, po prostu

znoodzona

Ja ubóstwiam większość z jego piosenek i na tę chwilę to co przychodzi mi do głowy to: gubisz ostrość, lubię, gdyby jutra miało nie być, seniorita. Smile

Lanni · Wysłany: Czw 20:35, 18 Mar 2010 Temat postu:

jeśli mam już wymieniać to: gubisz ostrość, retro 1, noc i dzień, mam to kotku, lubię & spadam

edit; 6 kwiecień

ej dziewczyny! dokonałam odkrycia roku, jestem z siebie dumna, ha! przesłuchałam większość piosenek Pezeta, a nie marne dziesięć, jak było do tej pory i stwierdzam, że ten człowiek jest fenomenalny! po prostu idealny w każdym calu, niesamowity, niepodważalny, wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju, etc. i wcale nie dlatego, że tworzy głębokie teksty z przesłaniem, czy coś takiego, bo większość tekstów ubiera w proste słowa, ale jednak... jednak każda, każdziutka piosenka za każdym kolejnym odtworzeniem brzmi inaczej, lepiej, wspanialej, aż w końcu głębiej, a moim zdaniem to w rapie jest najważniejsze. jego teksty są poziomami, naprawdę! grą pozorów, bo przecież na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że to takie tylko - o! - fajne chlapanie jęzorem, ale jednak teraz uważam, że nie. że... im bardziej się wsłuchasz, tym więcej wyniesiesz, no, no... zaraz się wkurzę, bo nie umiem się wysłowić, no! ale oficjalnie stwierdzam, że Pezet trafia do moich osobistych VIP-ów i siedzi sobie pomiędzy Eldo, Aguilerą, TH i może jeszcze Beyonce wraz z Jay-zem, o!
dalej nie mogę zrozumieć w pełni jego geniuszu *___*, taaaaaaaaaak.

Tom'sGirl

zgadzam się, Lanni.
i... jego Muzyka Emocjonalna jest po prostu genialna. te piosenki mają ogromne przesłanie i są strasznie osobiste. ciężko jest pojąć coś, o czym on wiem tylko sam. mam na myśli te uczucie, których jest tam pełno. założę się, że wszystko to ma ogromne znaczenie dla niego, ten sentyment, ukryte znaczenie. nie wiem, czy mówię z sensem, ale w tym wszystkim jest tak dużo prawdy, pasji, miłości, bólu. za to pokochałam tą płytę, szkoda, że tak ciężko jest ją słuchać.

GUBISZ OSTROŚĆ <3, strasznie mi bliska, strasznie. spadam, w moim świecie, źrenice, widzę jej obraz, ciemno... ogólnie cała płyta jest najlepsza. i on jest najlepszym z raperów.

Lanni

a ja się zgadzam z Tom'sGirl. i jeszcze jedno: wyjątkowe jest w nim to, że nawet pisząc o własnych przeżyciach, tak naprawdę nie mówi o nich nic; nic, co mogłoby choć troszkę naruszyć jego sferę prywatności. głęboko chronioną, a jednak - ukazywaną.

Tom'sGirl

ukazuje swoje emocje, ale nie pokazuje swojego życia. pisze tylko o tym, co czuje, a nie o tym, co się wydarzyło. niesamowite w tych tekstach jest to jak bardzo głębokie są. chociaż głębokie to chyba złe słowo. są tak dogłębnie szczere, o.
a tak swoją drogą to on naprawdę nadaje się do tego co robi. i ma taki charakterystyczny głos.

Lanni

cały jest charakterystyczny, o. i co z tego, że ludzie sugerują, że MR jest do dupy. to, że przestał smęcić i nieco... ostrzej i dosadniej dobierał słowa, nie znaczy, że w tych piosenkach nie ma "czegoś jeszcze". a przynajmniej chcę w to wierzyć i będę.