Christina Aguilera.

Dark Queen

spotlight jest z Burleski. jej nie będzie na albumie. Bionic to zupełnie inne klimaty.

Lanni

tym lepiej Smile

Tom'sGirl

nie mogę przestać słuchać lift me up. to przez Ciebie Dark, przypomniałaś mi! ^^
kiedy usłyszę te "inne" klimaty z Bionic...?

[link widoczny dla zalogowanych] taka jest ładna. prawda? mi się tak podoba.

Lanni

prawda. albo w takich, ale czarnych <3

Tom'sGirl

pomijam stripped, bo wtedy wyglądała najlepiej. <3 ale na tym zdjęciu jet taka... świeża i naturalna.
mogłaby cały czas wyglądać jak tam, a nie jak tu: [link widoczny dla zalogowanych] ona zawsze miała długie włosy, takie jej pasują! ale pewnie właśnie dlatego zmieniła - bo wszyscy są przyzwyczajeni.

Lanni

no, ale wygląda tak... dziwnie, no. albo z tymi włosami, które masz na avatarze, ale w sumie masz rację, ogólnie okres stripped to najlepszy wygląd Krysi.

Tom'sGirl

z którymi dziwnie? z tymi, co mi się podobają, czy z tymi krótkimi?
ogólnie cała ta sesja, z marie claire, mi się podoba. jak sobie porównuję z tą po keeps getting better to... o matko, staro tam wygląda! oszpeciła się tym makijażem, a myślałam, że ładnemu we wszystkim ładnie. jednak nie.
stripped to wiadomo, najlepszy styl, fryzura, makijaż nawet. no i muzyka. <3

Lanni

z tymi krótkimi! wygląda no... nie wiem sama. z jednej strony starzej, z drugiej - jakby na siłę się odmładzać chciała.
taaak, powiem szczerze, że praktycznie na stripped utknęłam, dalsze albumy niby do mnie przemawiają, ale... ale jednak nie aż tak. wątpię, żeby powtórzyła sukces stipped, to majstersztyk, dosłownie.

Tom'sGirl

ja niestety nie wierzę, żeby pobiła swój własny fenomen. stripped to było coś niesamowitego, szczerego, urozmaiconego, ale też świeżego i zaskakującego, a każda kolejna płyta... no cóż, gdyby tu nie chodziło o Christine, pewnie powiedziałabym 'odgrzewany kotlet', ale ona ma zbyt piękny głos, żeby porównywać jej piosenki do kotleta. w każdym razie nie pobije sama siebie. nie stworzy drugiego stripped, a nic lepszego nie będzie nigdy.

Lanni

tak jak mówię. ale cieszmy się, że takie stripped w ogóle postało. (;
(trochę przypomina mi to sytuację Tokio Hotel, bo jakby nie spojrzeć sądzę, że oni też już się nie pobiją... a mówię tu o Schrei)

Tom'sGirl

o dokładnie. na punkcie Schrei szalałam, Zimmer.. lubiłam tam może kilka piosenek, a teraz ich nie słucham. jakby porównać to stripped i b2b mają ten sam schemat... ale nie przestanę jej słuchać!
ja się cieszę, że ktoś ją odkrył. za resztę - jestem wdzięczna jej.
tak się zastanawiam.. jakie jest przesłanie makes me wanna pray? do kogo ona to śpiewa?

Dark Queen

hym... stripped to płyta bólu, jak sama stwierdziła. odcina się tam od cierpienia, złych wspomnien, dramatu jaki przeszła. tą płytą wyrzuca z siebie wszystko. zostaje naga - odarta ze wszystkiego. no hype. no glass. no preteanse. just me. stripped.
ta płyta to majstersztyk jeśli chodzi o uczucia, o przekaz. jednak jak sama mowi, nie panowała wówczas nad wlasnym glosem. pozwalała mu po prostu brzmieć.
B2B to powrót do podstaw. jako dojrzała kobieta, w poważnym związku, rozlicza się z przeszłością, jednak nie jak w striepped. to raczej rachunek sumienia. myślę, że nie można ich porównywać. B2B jest technicznie lepszy. jej wokal jest bardziej dopracowany, opanowany. samo show również bardziej wymyślne. jednak to wciąz ona. mówi o tych wszystkich uczuciach. o jej wzorach i ideałach. tak jak ze strippeda emanował ból, tak tu płyta jest raczej optymistyczna. jest nakierowana na jej tamtejszy stan. Jordan, Jordan, Jordan.
a teraz? mówi, że to płyta przyszłości. dużo jest w niej Maxa, który ponoć byl jej inspiracją. ciężko określić jaka będzie dominowała tematyka. jednak nie znajdziemy w niej nic z poprzednich krążków. z resztą. Bionic jest zupełnie inną historią. jak każda z jej plyt.

MMWP, to nic innego jak kolejna spowiedz. dziękuje za ta jakim wielkim darem dla niej jest miłość Jordana. przyznaje się, że nie była święta, jednak teraz jest zupełnie inną kobietą, zminiła się, choc wciąz ma w sobie dawną siebie.
a i do kogo? myślę, że to coś na rodzaj tej 'modlitwy'. może po części do Jordana. w koncu to głównie do niego adresowany jest B2B.

Lanni

nie mam zielonego pojęcia, ale jak się dowiem, to ci powiem. ^^ nooo, właściwie to słucham trochę Humanoida, Reden z Zimmera, a tak to tylko Schrei i to w wersji niemieckiej. nawet taki głupi przykład tego, że Schrei pokryła się kilka razy platyną, Zimmer raz, a Humanoid jak na razie wcale. o czymś to chyba świadczy...

Tom'sGirl

jejku, Darky, ja Cię podziwiam za Twoją wiedzę. jak tak o tym opowiadasz, to mam wręcz wrażenie, jakbyś znała Christine osobiście.
nie wiem, co bym zrobiła, jakby nie stripped. on strasznie mnie inspiruje i daje siłę na każdy nowy dzień. to dzięki temu, że odnajduję tam wszystkie swoje uczucia i mogę zrobić dokładnie to, co Christina - odciąć się od złych wspomnień.
a B2B. na razie mało go słucham, ale już czuję się z nim bardzo związana. na samą myśl, że kiedyś to B2B będzie mi towarzyszyć każdego dnia, od razu robi mi się jakoś lepiej. ale to będzie dopiero ten etap, kiedy znajdę kogoś takiego, jak Jordan dla Christiny.
dlatego na razie stripped jest mi bliższy.
co do nowej płyty. nie mogę się doczekać. jestem jej strasznie ciekawa. myślę, że przesłucham ją całą po parę razy, znajdę tam swoje ulubione piosenki, ale pozostanę wierna stripped. wiadomo już, kiedy Bionic wyjdzie? ona tak ciągle ten termin przesuwa. a wgl to co znaczy "Bionic"? xd

Dark Queen

hym... może to dlatego, że tak jak dzięki Schrei, tak też dzięki Christinie jestem tym kim jestem, a co ważniejsze, w ogóle jestem.
ona dla mnie nie jest tylko artystką. choć to niemożliwe, chciałabym jej kiedyś podziękować za to, ile dla mnie uczyniła tylko albo aż tym, że jest. to rozległy temat i mogłabym mówić i mówić.
ciężko stwierdzić, co z tą nową płytą. na razie cisza. osobiście obstawiam kwiecień. pomijam, że miał być kwiecien 09 w pierwszym planie^^ zdjęcia do burleski nadal trwają. dlatego album się opóźnia. Christina milczy, a fani się burzą, a prawda jest taka, że wszyscy sami nakręcili się na to, że ta płyta będzie już teraz w tej chwili.
Ja sobie czekam cierpliwie, bo wiem, że warto.
a co znaczy Bionic? nie mam pojęcia. jest to odniesienie do przyszłości. ale co znaczy dokładnie pewnie dowiemy się jak wyjdzie krążek. pierwsza nazwa to the illusions factory, ale z niej zrezygnowała. a szkoda, bo bardziej mi się podobała.