Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Nieskończoność poświęceń dla jednej nocy.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna -> A: FFTH / A: Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Triinuu
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa.wa

PostWysłany: Nie 16:01, 15 Lis 2009    Temat postu: Nieskończoność poświęceń dla jednej nocy.

Mój pierwszy fan fick, moje pierwsze opowiadanie w ogóle. Napisane przed laty i mam do niego straszny sentyment. Potem było już tylko lepiej x]
Zainspirowane tą piosenką http://www.youtube.com/watch?v=OYOCbsSts2E
Zapraszam.

***
Siedziała na pomoście. Przed nią rozpościerało się urocze jeziorko, otoczone malowniczymi widokami. Lubiła to miejsce. Ten spokój, ciszę, szum trzcin za plecami. Tylko tu zapominała o tym, kim jest. Skrzypnięcie desek wyrwało ją z zamyślenia. Wysoki chłopak zmierzał w jej kierunku. Zwykły człowiek. Czyżby?
Przeszedł przez nią i zatrzymał się zdziwiony. Poczuł? Przecież nie mógł. Obejrzał się, ale nie dostrzegł nic. Chociaż dałby głowę, że przed chwilą czuł ciepło i dziwny spokój, za jego plecami rozpościerała się zwykła przestrzeń. Usiadł na zniszczonych belkach, spuszczając w dół nogi.
Dziewczyna przyjrzała mu się uważnie. Długie, ciemne włosy, wystające spod puchatego kaptura, gruba kurtka, jeansy i zwykłe, czarne buty.
Pamiętała jego oczy. Bystry wzrok, który patrzył na nią jeszcze nie tak dawno temu. Czekoladowo – brązowe tęczówki, z których można było odczytać tyle cech ich właściciela. Można było. Ale ona miała za mało czasu.
Wpatrywała się w niego, usiłując sprawić, aby spojrzał na nią jeszcze raz. Na próżno. To tylko człowiek.
Niebo sprzeciwiło się spokojowi i zagrzmiało donośnie. Z góry spadły pierwsze krople zimnego deszczu. Czarnowłosy poprawił kaptur, wstał i odszedł w nieznane…
Ona natomiast wróciła do siebie, do swojego świata.

Tej nocy nie mogła spać. Ciągle myślała o brązowych oczach, które chciałaby posiadać na własność. Niby nie brakowało jej niczego, ale nie czuła się spełniona, nie mogąc opiekować się kimś lub chociażby czymś.
Z samego rana udała się do Pana. To on sprawował władzę, wydawał polecenia lub zezwolenia. Właśnie tego teraz potrzebowała.
Niepewnie przedstawiła mu całą sytuację.
-Wiesz, jakie będą tego konsekwencje i jak wielką odpowiedzialność bierzesz na siebie? – zapytał, obserwując ją uważnie.
-Tak Panie, zdaję sobie z tego sprawę – odpowiedziała cicho.
-A zatem niech będzie, jak chcesz. Pamiętaj tylko. Masz 12 godzin.
Dziewczyna skinęła głową i zaczęła przygotowywać się na wieczór. Kiedy jej piękne, białe i puchate skrzydła zniknęły, była gotowa.

Było późno, a on przechadzał się uliczkami, jakby czekał na dobrą duszyczkę, która zaprowadzi go do domu. Zimny wiatr mroził jego policzki i nos, które powoli stawały się coraz bardziej czerwone.
Przystanął na chwilę, aby zawiązać niesforne sznurowadło. Kiedy podniósł się, przepiękna dziewczyna stała tuż przed nim, a jej długie, brązowe włosy falowały na wietrze.
-Jestem – szepnęła tak delikatnie, aż przeszedł go dreszcz.
Wiedział. Wiedział, że to ta, której szukał. I chociaż nigdy wcześniej tego nie czuł, patrząc na nią jak na spełniające się marzenie, mógł w końcu uśmiechnąć się promiennie.
Odgarnął kosmyk z jej oczu, aby móc dokładniej zagłębić się w tych zielonych tęczówkach.
A minuty mijały.
Przecież nie przybyła tu po to, by stać na zimnie, ogrzewana jedynie roziskrzonym spojrzeniem.
-Chodźmy do mnie – jego jedwabisty głos zagłuszył jej myśli. Delikatnym uśmiechem wyraziła zgodę. Szli, trzymając się za ręce.

Siedząc na wygodnym łóżku, popijali gorącą herbatę, wymieniając ukradkowe spojrzenia.
-Laine… - Szepnął chłopak.
-Skąd znasz moje imię? – Zmarszczyła brwi, odstawiając obydwa kubki.
-Po prostu znam. – Uśmiechnął się i przejechał palcem po jej gładkim policzku.
Czuł się przy niej tak swobodnie. Chciał oddać jej wszystko, oddać siebie. Chciał, aby ta chwila trwała wiecznie.
Czasami chcemy tego, czego mieć nie możemy. – On o tym wiedział, na chwilę tylko zapomniał.

Tej nocy liczyli się tylko oni. Ich przyspieszone oddechy, zapach ciał i wirujące iskierki podniecenia, unoszące się w powietrzu. Oboje tego chcieli, ale tylko ona znała konsekwencje.
Dwoje miękkich ust zetknęło się po raz ostatni tej nocy. Po raz ostatni w ogóle.
Czarnowłosy zasnął, przytulony do idealnego ciała dziewczyny, ona natomiast długo rozpamiętywała jego delikatne ruchy i zimną, metalową kulkę w języku.

Nastała ta godzina. Ta, która była tak znienawidzona przez dziewczynę, że myśląc o niej, odczuwała strach i ból. Ból rozstania, który teraz spotęgował się, kiedy musiała zostawić śpiącego chłopaka, o wczesnej porze nad ranem.
Wróciła tam, gdzie jej miejsce. Odzyskała skrzydła, tyle że czarne. Znak przynależności do jednej osoby. Znak tego, że była stróżem.
Od teraz musiała patrzeć jak on cierpi, płacze, śpi, śmieje się, oddycha, żyje… bez niej. Mogła tylko obserwować, słuchać, otaczać niewidzialną, czarną, puchatą osłoną.
Ale nie mogła czuć, być z nim, pocałować.
Nie mogła już nigdy więcej połączyć się z nim w jedność.
Bo taka była umowa.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sneaky
Zuo's Company



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. małopolskie

PostWysłany: Nie 16:17, 15 Lis 2009    Temat postu:

Na początku w ogóle nie kapowałam, o co chodzi, prócz tego, że dziewczyna jest jakimś niewidzialnym stworkiem, skrzatem, wróżką czy Dzwoneczkiem z Piotrusia Pana O Aniołku pomyślałam przez krótki momencik, ale potem to odrzuciłam, no ale jak widać, tym właśnie jest główna bohaterka... Po słowach "Chodźmy do mnie" nie wiem, dlaczego, ale od razu pomyślałam o tym, co się wydarzyło potem między nimi. Mogłaś bardziej rozwinąć wątek tej umowy między nią a Bogiem. Dlaczego nie mogła przy nim zostać? Ogólnie bardzo mi się podobało, a co do tej piosenki, to nie mogłam się przy niej w ogóle skupić, o.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinuu
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa.wa

PostWysłany: Nie 16:49, 15 Lis 2009    Temat postu:

Oh dziękuję x]
Piosenka nie jest do słuchania w trakcie, ewentualnie przed lub po x]
Co do rozwinięcia, tak jak już napisałam opowiadanie to powstało jakiś czas temu i nie mam serca nic w nim zmieniać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustIneTee
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz./Warszawa

PostWysłany: Nie 20:17, 15 Lis 2009    Temat postu:

Podobało mi się. Bardzo oryginalne, tylko strasznie krótkie.

Zauważyłam kilka błędów interpunkcyjnych, ale ogólnie dobrze. Ja na Twoim miejscu rozwinęłabym nieco zakończenie i w ogóle całe opowiadanie.

Przyjemnie się czytało. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 23:22, 24 Lis 2009    Temat postu:

Szkoda, że takie krótkie. Fajnie by było, gdyby było ciut więcej opisów, ale dialogów też. Jakaś rozmowa między nią, a Billem.
Podobało mi się. Oryginalny pomysł. Prawdę mówiąc nawet się wzruszyłam, bo to piękne spotkanie, a zarazem smutne. Mieli siebie jedynie na dwanaście godzin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 23:27, 24 Lis 2009    Temat postu:

Podobało mi się. Oryginalny pomysł - jeszcze się z czymś takim nie spotkałam, co jest dużym plusem.
Mam pewne małe zastrzeżenia. Otóż, odcinek mógłby być trochę dłuższy. Miałabyś większe pole do manewru - pasowałoby mi tutaj ciut więcej opisów i jakiś dłuższy dialog między dziewczyną a B.
A, przypomniało mi się co miałam jeszcze napisać. Jak piszesz dialog, to dawaj spację po myślniku Smile
Tak to innych błędów raczej nie widziałam.

PS: Wzruszył mnie ten odcinek. To takie piękne, a zarazem smutne. Dwanaście godzin z ukochaną osobą...A później już nic więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustIneTee
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz./Warszawa

PostWysłany: Wto 23:54, 24 Lis 2009    Temat postu:

Jak to nic więcej?
A później została jego aniołem stróżem, więc była z nim już na zawsze, tyle, że nie mogła go dotknąć. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
weronika
Contest Winner



Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 14:49, 25 Lis 2009    Temat postu:

Szkoda, że tak krótkie, można to było fajnie rozwinąć, opisać wszystko ze szczegółami, szczególnie widoki np. nieba, ale mi osobiście się podobało Wink Z pewnością jest to oryginalne, uwielbiam rzeczy, które odbiegają od banałów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyxKate
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Śro 17:08, 25 Lis 2009    Temat postu:

JustIneTee napisał:
Jak to nic więcej?
A później została jego aniołem stróżem, więc była z nim już na zawsze, tyle, że nie mogła go dotknąć. Wink

I właśnie chodzi mi o to sferę "materialną" ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Queen




Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bdg

PostWysłany: Nie 17:09, 13 Gru 2009    Temat postu:

Podobało mi się. Ładnie napisane.
Pomimo całej otoczki tego spotkania, było takie magiczne... niedosłownie, jakby się wydawało.
I to takie urocze, że ona została z nim już zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanni




Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 8:55, 21 Gru 2009    Temat postu:

Ale to smutne. (Ogólnie to jest tak rano, że dziwię się, że w ogóle coś zrozumiałam. Ale jak człowieka gorączka męczy, kicha, psika, parska i nie wiadomo jeszcze co to już chyba lepiej czytać niż leżeć i się dusić.) Na początku myślałam, że to zwykła dziewczyna, ale później... Wszystko było takie urywane. Jak urywki scen z jednego, długiego wydarzenia, ale pomimo to bardzo mi się podobało. Nie umiem chyba tak dokładnie opisać co czułam (pewnie przez porę), ale... całemu opowiadania towarzyszyła taka piękna otoczka, która sprawiała, że czułam się, jakby to tylko był sen. I nadal nie wiem.
Wiesz co? Szkoda, że zeszła, że dała mu miłość na jedną noc, a później cierpiał. Źle zrobiła, moim zdaniem.
Pisz więęęcej jednoczęściówek. *.*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinuu
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa.wa

PostWysłany: Pon 14:55, 21 Gru 2009    Temat postu:

Lanni - właśnie napisałam, na święta dodam xD
Mówisz, że nie powinna tak zrobić, ale każdy w jakimś stopniu jest egoistą. Chociaż z drugiej strony nie zrobiła tego tylko dla siebie, jemu też chciała dać szczęście, chociaż na jedną noc^^

Całej reszcie dziękuję x***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna -> A: FFTH / A: Fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin